Dyrektor szwajcarskiego regulatora porównał załamanie rynku kryptowalut do Wielkiego Kryzysu

Dyrektor szwajcarskiego regulatora porównał załamanie rynku kryptowalut do Wielkiego Kryzysu

Uzyskaj instrukcje, jak wypłacić środki

Dyrektor Szwajcarskiej Agencji Nadzoru Rynku Finansowego (FINMA) porównał upadek rynku kryptowalut do sytuacji na giełdzie z końca lat 20. XX wieku, wzywając rządy do uregulowania aktywów kryptograficznych.

Urban Angern (Urban Angehrn) na konferencji w Zurychu przypomniał, jak niszczycielski wpływ na gospodarkę miał ówczesny kryzys giełdowy, który zapoczątkował Wielki Kryzys. Krach giełdowy poprzedziła szał, kiedy obywatele USA kupowali akcje spółek bez analizowania wskaźników ekonomicznych, w oparciu o rosnące ceny akcji, co jeszcze bardziej stymulowało popyt. Kiedy jednak akcje zaczęły spadać, w ciągu tygodnia kapitalizacja rynku spadła o ogromne jak na tamte czasy $30 miliardów.

Angern uważa, że podobna sytuacja ma miejsce teraz z rynkiem kryptowalut, ponieważ jego całkowita kapitalizacja straciła około $1 bilionów w ciągu kilku miesięcy. Teraz wynosi $899,9 mld, podczas gdy pod koniec listopada osiągnął szczytową wartość $2,9 bln. Zdaniem Angerna kryptowaluty są regulowane w sposób fragmentaryczny, więc inwestorzy są narażeni na duże ryzyko utraty środków z powodu manipulacji na „nieprzejrzystym rynku kryptowalut”:

„Regulatorzy mogą zrobić znacznie więcej. Musimy wykorzystać moc nowoczesnych technologii, aby ułatwić pracę z dużymi ilościami danych i chronić konsumentów przed handlem na nieuczciwych rynkach”.

Podobną opinię na temat kryptowalut podziela amerykański ekonomista Paul Krugman. Jest przekonany, że obecna zmienność aktywów cyfrowych ma wiele wspólnego z kryzysem kredytów hipotecznych z końca pierwszej dekady XXI wieku w USA. Komisarz Commodity Futures Trading Commission (CFTC) Christy Goldsmith Romero uważa, że niedawne załamanie rynku kryptowalut jest bardzo podobne do kryzysu finansowego z 2008 roku.

Uzyskaj instrukcje, jak wypłacić środki

Zostaw komentarz

wypłacić pieniądze

Przewiń do góry