Changpeng Zhao: „Binance pomoże uczestnikom rynku kryptowalut w trudnych czasach”

Changpeng Zhao: „Binance pomoże uczestnikom rynku kryptowalut w trudnych czasach”

Założyciel największej na świecie giełdy kryptowalut Binance poparł inicjatywę szefa giełdy FTX, który uważa, że duże platformy „są odpowiedzialne za ratowanie” uczestników rynku.

Changpeng Zhao podzielił się na firmowym blogu swoim planem działania, aby uratować część graczy na rynku kryptowalut. Zhao potwierdził zamiar wsparcia inicjatywy szefa FTX Sama Bankmana-Frieda (Sam Bankman-Fried), który uważa, że w okresie spowolnienia gospodarczego silniejszy powinien pomagać słabszym przetrwać.

„Ponieważ jesteśmy jednym z największych graczy w branży ze znacznymi rezerwami gotówki, mamy obowiązek chronić użytkowników. Naszym obowiązkiem jest również pomaganie graczom z branży w przetrwaniu i, miejmy nadzieję, rozwoju. Jest to konieczne, nawet jeśli nie ma dla nas bezpośrednich korzyści lub uzyskujemy ujemny zwrot z inwestycji” — wyjaśnił Zhao.

Biznesmen nalegał, aby „podchodzić do zbawienia” z pragmatycznego punktu widzenia i nie marnować czasu i pieniędzy na projekty, które oczywiście nie powiodły się:

„W każdej branży zawsze jest więcej nieudanych projektów niż udanych. Niestety, niektóre z tych notorycznie złych mają dużą liczbę użytkowników przyciągniętych zawyżonymi zachętami, kreatywnym marketingiem lub schematami Ponziego. Ratowanie ich nie ma sensu. Niech upadają, a inni, najlepsi, zajmą ich miejsce.

Projekty kryptowalutowe, które przyniosły wartościową wartość konsumencką, ale popełniły błędy rozwojowe, CEO Binance wierzy, że można nie tylko pomóc, ale także zapewnić, że zostaną wprowadzone zmiany, które w pierwszej kolejności wyeliminują problemy, które doprowadziły do obecnej sytuacji.

Changpeng Zhao udzielił wywiadu brytyjskiemu wydaniu TheGuardian, w którym stwierdził, że po obecnym załamaniu rynku kryptowalut, bitcoin będzie mógł przeskoczyć swoje historyczne maksimum $69 000 nie wcześniej niż w 2024 roku.

Zostaw komentarz

wypłacić pieniądze

Przewiń do góry